czwartek, 31 stycznia 2013

KAT GUSTLOFFA I STEUBENA

 

Aleksander Iwanowicz Marinesko nie był materiałem na bohatera...Ten urodzony w 1913 roku oficer Sowieckiej Marynarki Wojennej, praktycznie od pierwszych  dni swojej służby w wojsku, od 1933 roku, miał ciągłe problemy. Jego skłonności do alkoholowych mityngów mocno nadwyrężały jego reputację wśród przełożonych. Mimo to był dobrym, solidnie wyszkolonym oficerem. Awansował zgodnie z planem, kończył wymagane kursy i w okresie czystek stalinowskich miał szczęście - przeżył. W 1939 roku dostał wreszcie upragnione dowództwo własnego okrętu podwodnego. Był nim mały okręt serii Malyutka  M-96 typ XII. Taki jak ten:


Kapitan - lejtnant Marinesko dobrze dowodził swoją załogą. W 1940 roku jego załoga i on sam zostali nagrodzeni przez dowództwo Floty Bałtyckiej za wybitne wyniki w szkoleniu bojowym. Aleksandr dostał z tej okazji złoty zegarek.
Po ataku Niemiec na ZSRR Marinesko w raz ze swym okrętem rozpoczął regularne patrole bojowe  na Morzu Bałtyckim. 14 sierpnia 1942 jego okręt  zatopił fiński transportowiec "Helene" o wyporności 1842 BRT. Mimo, że wywiadowi marynarki nie udało się potwierdzić faktu zatopienia tego statku, kapitan Marinesko w uznaniu zasług został odznaczony Orderem Lenina

 Wręczenie tego odznaczenia oraz jego dobra postawa dowódcy spowodowały, iż darowano mu jego dotychczasowe problemy z dyscypliną i przywrócono Marineskę z powrotem w poczet kandydatów na członków Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego (został z niej usunięty w 1941 roku za pijaństwo) Dostał nawet kolejny awans. W kwietniu 1943 roku Marinesko objął dowództwo na nowszym i większym okręcie. Był to okręt podwodny S-13 serii IX bis, taki jak ten:


Na pierwszy patrol bojowy, nowym okrętem Marinesko wypłynął dopiero jesienią 1944 roku. 10 października zaatakował torpedami uzbrojony trawler Kriegsmarine "Siegfried" jednak bezskutecznie. Marinesko wynurzył okręt i ostrzelał cel działkiem pokładowym, uszkadzając go. Po powrocie z tego patrolu, Aleksander Marinesko wdepnął w potężne kłopoty. Przez kontrwywiad Floty Bałtyckiej został oskarżóny o samowolne opuszczenie okrętu a co gorsze zarzucono mu zdradę, gdyż Marinesko spotykał się bynajmniej nie w celu czytania książek z obywatelką Szwecji a więc kraju z założenia wrogiego w stosunku do Kraju Rad...Groził mu sąd wojenny za zdradę co w tamtych czasach równało się kuli w łeb. Dano mu ponownie szansę. Miał wykazać się w walce w czasie najbliższego patrolu.
11 stycznia 1945 roku Aleksandr Marinesko wyszedł swym S-13 w kolejny patrol bojowy. Zadanie: lokalizacja i likwidacja jednostek floty  przeciwnika. Miejsce: południowy Bałtyk.
30 stycznia 1945 roku późnym wieczorem okręt Marineski trafia na płynący z Gdyni do Kiel wielki statek pasażerski, będący aktualnie uzbrojonym okrętem pomocniczym Kriegsmarine. To MS Wilhelm Gustloff.

 Jego pokłady wypełnia tłum uciekinierów z Prus Wschodnich (kobiety z dziećmi), 173 członków załogi, 918 oficerów i marynarzy z II dywizji szkolnej okrętów podwodnych (2. U-Boot Lehr Division), którzy mieli obsadzić bądź uzupełnić załogi 70 U-bootów, 400 kobiet z pomocniczego korpusu Kriegsmarine, które były wojskowymi telefonistkami, telegrafistkami, maszynistkami, kreślarkami czy pielęgniarkami i 162 rannych żołnierzy Wehrmachtu. Szacuje się, że na pokładzie Gustloffa było wówczas minimum 10.000 ludzi.
   Dowódca okrętu S-13 orientuje się, że w pobliżu kolosa płynie okręt eskortowy, torpedowiec "Lowe" jednak decyduje się na podjęcie ataku. W kierunku Gustloffa zostają wystrzelone trzy torpedy. Wszystkie na głowicach bojowych miały wypisane hasła (bez wątpienia zadbał o to oficer polityczny) Pierwsza: "Za Ojczyznę", druga : " Za Lud Radziecki" , trzecia : "Za Leningrad". Wszystkie trzy trafiają w cel. Czwarta torpeda, gotowa do odpalenia, zostaje rozbrojona. Na jej kadłubie widniało hasło "Za Stalina".

 miejsca trafień torped wystrzelonych przez okręt S-13 w MS W. Gustloff

miejsce zatopienia MS W.Gustloff

Trafiony okręt nie ma szans. Po godzinie agonii Gustloff tonie a wraz z nim ginie ponad 9.500 pasażerów. To największa katastrofa w dziejach żeglugi morskiej.
Kapitan Marinesko odpływa z miejsca ataku, by uniknąć wykrycia przez okręty wroga i kieruje się na północny wschód, w kierunku bezpiecznych wód. W czasie tego patrolu bojowego, nie opuszcza go szczęście - udaje mu się zatopić kolejny duży okręt transportowy. Tym razem 10 lutego 1945 roku ofiarą okrętu S-13 zostaje MS Steuben

MS STEUBEN

Wraz ze Steubenem w zimnych wodach Bałtyku ginie ok. 4000 Niemców, tym razem to prawie wyłącznie żołnierze ewakuowani z rejonu Prus Wschodnich. 
Ta zdobycz sprawia, że Marinesko staje się niekwestionowanym liderem wśród podwodniaków Józefa Stalina z zatopionym tonażem wynoszącym 42 557 BRT.
Po powrocie do bazy, Marinesko nie jest jednak witany jak bohater. Służba Wywiadu Marynarki wątpi w to, by to jego okręt zatopił Gustloffa. Wbrew zwyczajowi Marinesko nie dostaje tytułu Bohatera Związku Radzieckiego a jedynie  Order Czerwonego Sztandaru. Ma wypłynąć w kolejny rejs. Jego ostatni patrol bojowy w czasie II wojny światowej kończy się naganą. Marinesko nie odnosi podczas niego sukcesu a na domiar tego zostaje ukarany za błędy w dowodzeniu. W listopadzie 1945 roku as Floty Bałtyckiej zostaje wyrzucony ze służby w Marynarce. Oficjalny powód podany w rozkazie personalnym to: lekceważenie obowiązków, systematyczne pijaństwo i rozwiązłość obyczajowa.
Po wojnie, do 1949r. Marinesko pływał jako starszy oficer na statkach handlowych po Bałtyku. Niestety popadał wciąż w kłopty, skutkiem czego w 1949 roku trafił na dwa lata do obozu pracy na Kołymę. Za kradzież. Po powrocie z łagru już nie wrócił na morze. od 1953 roku pracował jako zaopatrzeniowiec w leningradzkim zakładzie Mezon. Pracował i pił. Był już alkoholikiem. Kapitan Marinesko zmarł po długiej chorobie w 1963 roku. Miał zaledwie 50 lat.


5 maja 1990, a więc 27 lat po jego śmierci przyznano kapitanowi Marinesko pośmiertnie tytuł Bohatera Związku Radzieckiego a jego imieniem  nazwano muzeum łodzi podwodnych w Petersburgu. Wśród rosyjskich obecnie podwodniaków Marinesko to AS nr 1.
                                                                                                                      tekst Chmiel


OBLICZA WOJNY : POJEDYNEK PANCERNY


3 Dywizja Pancerna US Army w czasie II Wojny Światowej walczyła w najważniejszych bitwach stoczonych na polach zachodniej Europy. Pancerniacy "Trójki" walczyli w Normandii, w czasie "wojny w żywopłotach", zamykali niemiecką 7 Armię w kotle pod Falaise, walczyli w północnej Francji, wyzwalali Belgię by dotrzeć wreszcie do Niemiec. W zimie 1944/1945 uczestniczyli w wyniszczających walkach w Lasach Hurtgen, powstrzymywali niemieckie ataki w czasie ostatniej hitlerowskiej ofensywy w Ardenach. Dywizja swym pancernym grotem wbijała się coraz bardziej w serce III Rzeszy. W marcu 1945 roku czołgi "Trójki" dotarły do Kolonii, starego niemieckiego miasta leżącego nad Renem.

     6 marca 1945r. Dwa czołgi Sherman M4 , należące do kompanii F 32 Regimentu Pancernego 3 Dywizji Pancernej US Army zatrzymały się pośród ruin na Komödienstrasse . Oczom czołgistów ukazała się spowita dymem stara Kolońska Katedra. Dowódca jednego z Shermanów, podporucznik Karl E. Kellner zauważył stojący wśród ruin czołg  PzKpfw V Panther . Niemiecka maszyna wyglądała na zniszczoną. Amerykanie powoli ruszyli do przodu...
Poniższy film, nagrany przez operatorów US Army pokazuje horror wojny pancernej. Amerykańskie Shermany wpadają w zasadzkę, z odsieczą rusza amerykański czołg ciężki Pershing...



BLOODY FOREIGNERS, UNTOLD BATTLE OF BRITAIN


Zrealizowany przez Channel4 fabularyzowany dokument o pilotach polskiego Dywizjonu 303 walczących w 1940 w Bitwie o Anglię. Warto obejrzeć. (polskie napisy)